Granica Krakowa i Zielonek
Elastyczne, do ustalenia. Preferowany początek pracy w okolicach godziny 7-8.
- książeczka sanepidowska
- chęci do dłuższej współpracy (nie jest to praca tylko i wyłącznie wakacyjna)
- w przypadku pracy w charakterze cukiernika: jakiegokolwiek doświadczenia z wypiekami (tak, tak, "dużo piekę w domu" też się liczy!).
- miejsce parkingowe
- karta zniżkowa
- nauka tajników kuchni wegańskiej
- elastyczny grafik
- możliwość rozwoju i podjęcia dodatkowych, finansowanych szkoleń
- stawka zależna od umiejętności/doświadczenia
Strava to mała, lokalna firma, działająca na rynku od 3 lat. Zajmujemy się tworzeniem wegańskich potraw, zarówno na słodko, jak i na słono.
Najbardziej znaną częścią naszej działalności są nasze słodkie wypieki, przygotowywane w cukierence przy ul. Wiarusa, w Zielonkach, zaraz za granicą z Krakowem. Nad pracą cukierni czuwa sama właścicielka - Magda, sympatycznie radosna miłośniczka wegańskich słodkości. Towarzyszy jej pozostała 5tka młodych dziewczyn - zarówno te, które z wegańskim cukiernictwem do czynienia mają od lat, jak i te, które dopiero zaczynają swoją przygodę. Godziny pracy na zapleczu cukierni są elastyczne, aczkolwiek preferujemy dość wczesny początek pracy (od godziny 8). Ciacha wypiekamy wg stworzonych i przetestowanych receptur Magdy, ale wszelkie innowacje i pomysły zespołu są jak najbardziej mile widziane i wynagradzane. Atmosfera na pracowni jest przyjemna, luźna i przyjacielska, a jedynym źródłem stresów mogą być tutaj czasem problematyczni klienci. Cenimy sobie otwartą komunikację między sobą i wzmacnianie relacji w grupie - nie jesteśmy jedynie zbiorem pracowniczek i pracodawców, a teamem koleżanek, Stravową Familią. Żeby nie było jednak tak słodko i cukierkowo, musisz przygotować się także na minusy - Magda sama siebie nazywa "człowiekiem chaosem", a jej roztargnienie i zapominalstwo to codzienny towarzysz pracy u nas. Przygotuj się więc na pracę mało schematyczną i uporządkowaną, a bardziej spontaniczną i kreatywną. A wszechświat Ci to w ciastkach wynagrodzi!
Nasze zaplecze kuchenne, gdzie tworzymy słone cateringi, znajduje się natomiast przy ul. Pękowickiej (czyli zaraz obok) i zarządzane jest przez młodego i energicznego szwagra właścicielki, Michała. Pod jego pieczą przyrządzane są m.in roślinne klopsy, dania jednogarnkowe. U Michała praca nabiera tempa i liczy się szybkość - najlepiej sprawdzają się tutaj osoby równie energiczne jak Michał. W przeciwieństwie jednak do "królestwa" Magdy, praca tu jest jednak dużo bardziej uschematyzowana i przewidywalna. Jasno i wyraźnie sprecyzowane są wszelkie zadania do wykonania w danym dniu, charakteryzują się one powtarzalnością i rytmicznym tempem. Wiele zadań wykonywanych jest w pojedynkę; nie mamy tutaj do czynienia z żadnego rodzaju klientami. Jeśli więc lubisz założyć słuchawki i w samotności, przy rytmie ulubionej muzyki, energicznie obierać marchewkę - to środowisko pracy jest właśnie dla Ciebie!